Z tym widzeniem Predatora to co odcinek to inna bajka: w pierwszej części - jak słusznie zauważyłaś - po zdjęciu hełmu Predator widzi "na czerwono". W części drugiej nie ma już różnicy pomiędzy postrzeganiem w hełmie i bez hełmu - w obu przypadkach Predator widzi w podczerwieni.Teraz znowu wychodzi na to, że Predator ma wzrok na miarę człowieka - i ja się ku temu skłaniam, ma to najwięcej sensu.Po pierwsze,mając tak niedoskonały wzrok jak pokazano w "jedynce",bądź też postrzegając otoczenie wyłącznie w podczerwieni,nie sądzę,żeby ten gatunek doszedł do takiego poziomu technologicznego, nie byłby w stanie wytwarzać tak finezyjnie zaprojektowanej broni.Do takich rzeczy jednak potrzebny jest odpowiednio rozwinięty zmysł wzroku,bo ciężko lutować kabelki statku kosmicznego,widząc jedną wielką plamę.Ktoś kiedyś co prawda starał się obalić ten zarzut,twierdząc że w naturalnym środowisku Predatorów takie postrzeganie otoczenia może być jak najbardziej w porządku,że panują tam odpowiednie warunki.Z tym że mnie,osobiście,takie tłumaczenie nie przekonuje - nie sądzę,żeby gdzieś w kosmosie istniały tak odmienne warunki,żeby wywołać taką różnicę w postrzeganiu.Z drugiej strony,żaden ze mnie astrofizyk :-P Jednak uważam całą tą "propozycję percepcji" Predatora w dwóch pierwszych część za mocno chybioną - niech ktoś sobie spróbuje tak poskakać po drzewach w dżungli,jak to robił Predator,widząc wszystko w podczerwieni,albo jako jedną wielką,czerwoną plamę - to by był godny uwagi,pijacki slalom ;-) Natomiast nasz pupil radził sobie z tym śpiewająco,jakby był u siebie.Ale może posiada jakiś dodatkowy pakiet zmysłów - nie wiem,nie znam się.To już jedna z tych kwestiach,nad którymi można gdybać bez końca i dopisywać własne filozofie.

No to się rozpisałeś ;) No to tak jak mówisz, coś w tym jest... Ciekawa teoria ;)

Dokładnie. Sądzę, iż w pierwszej części pokazali taki wzrok Predatora bo był "Bajerancki" i "Efekciarski" i nikt wtedy nie myślał o rozsądnym wytłumaczeniu czemu widzą w podczerwieni. Wyglądało to po prostu "obco" i tyle.

"(...)mając tak niedoskonały wzrok jak pokazano w "jedynce",bądź też postrzegając otoczenie wyłącznie w podczerwieni,nie sądzę,żeby ten gatunek doszedł do takiego poziomu technologicznego (...) jedna z tych kwestiach,nad którymi można gdybać bez końca i dopisywać własne filozofie."

Moja jest taka, że na przestrzeni niewiadomo ilu lat, po dojściu do nieopanowanego jeszcze przez nas poziomu technologii, ewolucja zrobiła swoje.

widzi, tak tylko przez maskę