Jeśli mówimy o bezpośrednim starciu, to zawsze głosuję na predatora. Predator to prawdziwy kawał twardziela z kosmosu, ma super sprzęt, wygląd i metody działania. Jeśli natomiast chodzi o to który stwór sam w sobie jest ciekawszy to oczywiście obcy. Obcy jest ikoną nowego podejścia do sf, jest ucieleśnieniem lęków ludzkich i seksualności. Jest genialnie przemyślany w każdym calu. Ale należy pamiętać, że obcy zawsze dąży do rozmnażania kosztem wszystkiego co go otacza, jest złem wcielonym. Zaś predator już niekoniecznie, jest profesjonalistą, wojownikiem honoru, i raczej kieruje się jakimiś ambitniejszymi pobudkami. Zawsze jak dochodzi do starcia dwóch ras, to wiadomo, kto z nich jest tym złym, a przynajmniej tym gorszym.

Chodziło mi o sam pomysł twórcy danego k osmity na postać którą wymyślił ale Twój opis Panie Szmyrgiel też mi się podoba , ja zachodzę w głowę jaką trzeba mieć wyobraźnie by wymyślić wygląd Obcego , ten kształt ciała ,głowy , podwójna szczęka , ociekający z niego kisiel :P hehe
a co do zachowań to fakt Predatorzy są bardziej jak by to powiedzieć ... ucywilizowani :) , nie zabijają nie uzbrojonych przeciwników gdyż to dla niech dyshonor o którym wspomniałeś , mają rangę od Króla do zwykłych sługusów którzy służą silniejszym wojownikom , nie wiem czy mają samice , wiec nie wiadomo jak się rozmarzają , co w przypadku obcych jest wyjaśnione już od początku ( królowa , jaja i td :P ) Ale nie zgadzam się by gatunek obcego miał być gorszy od predatorów :) , obcy ląduje na planecie i zaczyna ją asymilować , rozrasta się ich liczebność i powstaje stado , podobnie robi inny gatunek - ludzie :) zajmujemy jakiś teren rozmarzamy się i likwidujemy inne gatunki , wiesz ile zwierząt przegnano i zabito z ich naturalnych terenów by powstały miasta które dziś zajmują ludzie ? :)
w moim odczuci Alieny chcą tego co wszyscy , przeżyć :) i pomimo że nie mają sprzętu jak Predatorzy , nie są niewidzialne i nie widzą w podczerwieni to są sprytne , przebiegłe i dają radę :)

Sam wygląd xenomorpha jest niesamowity, ale co się dziwić, jeżeli zaprojektował go światowej sławy artysta Gieger. Predator też jest super, ale nie da się oprzeć wrażeniu, że jest on zaprojektowany typowo po hollywodzku, nie jest aż tak wyjątkowy i innowacyjny jak obcy. Podobnie ma się to do filmów, film Predator jest genialny, ale nie da się ukryć, że jest "tylko" doskonale zrealizowanym filmem akcji z elementami sf z lat 80. A film Obcy jest kinową rewolucją, czymś wyjątkowym i całkowicie świeżym. Oba filmy oceniam na 10, plus status ulubione, jednak Obcego oceniam ciut wyżej.
PS W internecie (polecam xenopedię) można poczytać o rasie predatorów, i tam można dowiedzieć się o istnieniu samic, oraz poznać ich rolę. Szczerze mówiąc zawiodłem się, otóż predatorzy są rasą pantoflarzy ,kobiety mają nad nimi władzę i są od nich większe i silniejsze.

nie radzę korzystać z ksenopedi...

Dlaczego nie?

bo jest to wikipedia budowana przez fanów, na dodatek tych co uwielbiają AVP - stworzyli tam podział u obcych na robotnice i wojowników względem ich wyglądu.. Podzielili obcych też na rodzaje, zwiadowca, preatorian i mnóstywo inncyh bzdur żeby wszystko zgadzało się z filmami Saga obcy, Predator I AVP....

W sumie masz rację. Wszystko tutaj wydaje się być naciągane. Wszystko: filmy, gry, komiksy i książki muszą układać się w jedną "logiczną" całość i to mnie momentami bawi. Seria AvP nawiązuje (a przynajmniej próbuje) do oryginalnej serii, ale szczerze mówiąc podczas oglądania prawdziwych filmów o xenomorphach to całkowicie ignoruję to co Anderson czy Strausowie wymyślili, bo to zwyczajnie psuje klimat i wizerunek obcych. Chociaż nie będę nikomu odradzał xenopedii. O tym w jaki sposób interpretować uniwersum Obcego zależy wyłącznie od punktu widzenia fana. Jeżeli komuś podoba się ciągłość fabularna między filmami, grami i komiksami to proszę bardzo, nie będę nikomu odradzał. A jeżeli ktoś uznaje tylko oryginalną wizję i nie zamierza zniekształcać jej w oparciu o co kol wiek co w tytule posiada słowo "Alien", to też proszę bardzo.

Niestety twórcy AVP nagięli rzeczywistości aliena i predatora tylko po to, by do siebie pasowały. Moim zdaniem zabieg ten był błędem, filmowcy powinni pozostawić macierzyste uniwersa niezmienne. Spotkanie kultowych bestii powinno być całkowicie przypadkowe, nieprzewidywalne i klimatyczne. W AVP niepotrzebnym było wyjaśnianie jak do spotkania doszło, lepsza była by tajemniczość.

P.S. Informacji o alienie najlepiej szukać na stronach typu alien hive.

o dokładnie! Sam tej strony używam, polecam założenioe konta na forum Alien Hive...

Dalej nie łapię czemu czytanie xenopedii miałoby być czymś złym. Wiadomo, że ortodoksyjni fani aliena, powinni się trzymać z dala od komiksowo-growo-filmowego kanonu AvP, bo może się to kłócić z pierwotną wizją z serii o obcym.

No, ale... ciężko walczyć z tak potężnym kanonem - przecież pretorianie/robotnice itd. pojawiały się, nawet w grach. W dodatku gry z serii AvP były według wielu fanów jednymi z najlepszych, w których obcy się pojawiał. Ostatni alien colnial marines raczej zawiódł oczekiwania fanów, a co do izolacji - nie zabieram głosu, bo nie grałem...

Co zaś, tyczy się predatorów:
Nie ma tam kasty sługusów, ale...
Jest kasta 0 - yautja bezkrwawi [adepci, szkolący się]
Dalej mamy yautja krwawi [rytuał przejścia za nimi]
I dalej już mamy kasty rosnące wedle zasług, aż do...
Starożytnego - czyli predator, który już z niejednej planety obcych zjadał i raczej nie bierze udziału w polowaniach.

Istnieje również kasta wyklęta: zła krew - yautja=przestępcy, mordercy, etc.

Jest też kasta jakichś niepełnosprytnych [nie pamiętam nazwy], w którą wchodzą yautja zbyt tchórzliwi by polować, bądź okaleczeni i niepełnosprawni. Są oni pod szczególną ochroną.

Kobiety zaś, faktycznie są silniejsze od innych yautja i większe, ale nie polują. Zajmują się głównie polityką.

I są to informacje, które pamiętam ze strony predator.prv czy jakoś tak :D A nie xenopedii. Choć xeno przekopiowała nieco staffu z tej pierwszej strony.

A co do wyboru:
1. Jeżeli chodzi o ogólne odczucia to zdecydowanie honorowy łowca, predator.
2. Ale jeżeli chodzi o innowacyjny design to wygrywa obcy :D No, ale H.R. Giger to klasa światowa : ]

Nie tyle wyobraźnię co chore sny. H.R Giger tworząc postać obcego wzorował się na stworze, który odwiedzał go we snach...

taa. po zażyciu opium :D

"Niech moje sny staną się waszym koszmarem..."
H.R. Giger :)

:D To serio jego cytat? Bardzo trafny :)

Tak to cytat pana Gigera. Na jakiejś stronce był i wpadł mi w oko:) mam tylko nadzieję, że go nie przekręciłem.
Co do opium, to tak to już bywa, że czasem artyści się wspomagają:)

najlepsze rzeczy tworzy się pod wpływem...

A jednak się pomyliłem!

"Niech moje koszmary staną się waszymi" H.R. Giger

http://panoptykon.weebly.com/niech-moje-koszmary-stan261-si281-i-waszymi---hr-gi ger.html

Sorki za wprowadzenie w błąd:(

Predator to myśliwy a Obcy to drapieżnik,obcy zachowuje się jak zwierze a predator jak człowiek.Zauważmy że predatorzy mają swoje statki i technologie a obcy są pasożytami które przejmują statki w poszukiwaniu ludzkich nosicieli obydwie rasy są genialne i dlatego trudno wybrać nr.1 bo dla mnie Obcy jak i Predator to najlepsze ikony kosmicznych potworów :).

Ja zdecydowanie stawiam na Aliena - jest drapieżnikiem doskonałym. Predator też jest ok, ale bez swojego sprzętu nie miałby najmniejszych szans w bezpośrednim starciu. Poza tym, jak napisał wcześniej przedmówca Alien jest złem wcielonym, nie ma absolutnie żadnych oporów moralnych, za wszelką cenę chce przeżyć. Predator na swój sposób jest jego przeciwieństwem i to jest jego największa słabość.

"Predator też jest ok, ale bez swojego sprzętu nie miałby najmniejszych szans w bezpośrednim starciu. "
Bardzo dobrze to pokazali w filmie.

Natomiast odpowiadając na pytanie w temacie: stawiam na Obcego, z tego samego powodu co makos19841.

tylko wiedz, ze ci predatorzy byli mlodzikami :)

Zwróć uwagę, że predatorzy celowo chodzą we 3, żeby dać przeciwnikowi szansę i przy tym się wykazać, gdyby istniało dla nich jakieś realne zagrożenie i musieliby walczyć w dużym oddziale obcy nawet by się nie zbliżyli.

Ja stawiam na predatora, bo sama seria "Obcy" kompletnie mnie nie przekonała do siebie, na tym rzekomo kultowym filmie zasnąłem, drugi raz wyłączyłem przy końcu bo był tak nudny. Predatora oglądałem kilka razy i nadal robi wrażenie.
Predator jest zdecydowanie lepszy, inteligentniejszy, bardziej zaawansowany technicznie, mroczniejszy. Nie ma porównania według mnie

Ciężko stwierdzić ponieważ są to die zupełnie inne postaci .
Predator to przedstawiciel rasy bardzo rozwiniętej zarówno pod względem kultury jak i technologi, polujący dla zdobycia trofeów, według kodeksu i nie pozbawiony honoru i potrafiąc okazać szacunek dla wroga jeśli temu uda się go pokonać.
Obcy z kolei to dzika bestia,organizm bardzo szybko przystosowujący się do do dowolnego klimatu,szybki,zwinny,działający instynktownie i pozbawiony emocji.A więc drapieżnik idealny.
Osobiści obstawiam predatora.

Myślę że wszyscy powinniście obejrzeć film PREDATORS i wszystko się wyjaśni

Królowa Obcych fajnie wygląda :P i w ogóle jaka wielka ;] Stawiam na Obcego.

Bardzo podobają mi się wzorowani trochę na kotach Obcy, natomiast obrzydliwe mordy Predatorów zdecydowanie mnie odrzucają.

Ale w masce wyglądają wręcz zaje....... ;)

Każda z tych bestii ma swoje zalety i wady. Predator ma zabawki. Alien ma ostry ogon, kwas zamiast krwi i atakuje stadami. Jest też szybki. Skłaniam się ku Alienowi. Jak już ktoś napisał wyżej Predator bez zabawek ma marne szanse z xeno.

Moim zdaniem o wyniku starcia decydowała by forma dnia.

Runda pierwsza:
W pierwszym predatorze, łowca wybija niemal cały oddział komandosów, ginie praktycznie przez przypadek (w tamtych czasach Arni był jak Chuck Norris, nie mógł przegrać).
W alienie podobna sytuacja (obcy wybija grupę ludzi) jednak różnica polega na tym, że nie byli to niebezpieczni żołnierze lecz słabi cywile. Predator - Alien (1-0).

Runda druga:
Predator 2, kosmiczna bestia ugina się pod "potęgą " Glovera (Porucznik zabija predatora w ulicznej walce niemal na gołe pięści).
W aliens grupa kosmicznych marines staje do walki z grupą obcych ( w części tej ginie wielu alienów z rąk kilku komandosów, gdyby obcy był równie potężny jak predator z części pierwszej, gdzie to jeden osobnik zabił wielu komandosów, to marines nie mieli by szans). Jednak w walce na "gołe pięści" żaden człowiek nie wygrał by z obcym.
Predator - Alien (1-1).

Runda trzecia:
Predator bez ekwipunku przegrywa z alienem, łowca wyposażony w sprzęt wygrywa z obcym.
Predator - Alien (1-1).

Runda czwarta:
Predator działa sam, alien w grupie (w "kupie" siła).
Predator - Alien (0-1).

Wynik walki:
Predator - Alien (3-3) REMIS.

"nie mieliby"

Bardzo fajnie to podsumowałeś :)
No i wyraźnie widać jak ciężko porównywać...

...choć ja bym jeszcze przyznała dodatkowy punkt Predatorowi za inteligencję.

"...choć ja bym jeszcze przyznała dodatkowy punkt Predatorowi za inteligencję."

Więc ja dodam jeszcze jeden punkt obcemu za urodę i nadal jest remis:)

Pozdrawiam

Dlaczego w rundzie czwartej uważasz, że Alien jest lepszy, bo działa w grupie? Zupełnie tego argumentu nie łapię.

Uff... Minęło trzy lata od mojego wpisu, ale ok... Postaram się wyjaśnić mój punkt widzenia... Samotny wilk nic nie znaczy w porównaniu całą watahą - w grupie siła. Nawet roślinożercy wykorzystują tą strategię, aby przeciwstawić się mięsożercom, dlatego też niektóre drapieżniki w odwecie łączą się w grupy, aby zniwelować liczebną przewagę roślinożerców... Stado hien rozszarpuje pojedynczego lwa tak jak i rój ksenomorfów posiada przewagę nad samotnym Predatorem (nawet doświadczonym). To są dwie różne strategie wojenne... Według mnie przewaga liczebna robi różnicę...

Zdecydowanie Predator. :) Mimo całej mojej wieloletniej miłości do Alina - pierwsze miejsce nieodmiennie należy do Predatora.
Alien jest prymitywnym drapieżnikiem, podczas gdy Predator to również inteligentny, honorowy wojownik. Predatorzy mają swoja kulturę, kodeks honorowy, wysoko rozwiniętą technologię. Ciężko porównać bo postacie są skrajnie inne.

Paradoksalnie Predator i Alien mają jeden wspólny mianownik tj. drapieżnik.

A ja dodam, że paradoks Aliena i Predatora polega na tym, iż Predator jest "alienem" (obcym) tak samo jak Alien "predatorem" (drapieżnikiem)... :P

Chociaż Predator z nazwy to drapieżnik to jako rasa nie zachowuje się w ten sposób.

Zbiera trofea- cecha łowców, wojowników
Analizuje cele wybiera drapieżników- to nie cecha drapieżników lecz wojowników i łowców
lubi wyzwania- typowe zachowanie kodeksowe cechujące wojowników
Predator- paradoksalnie to wojowniczy kosmita który nie poskłada całej ziemi bo nie widzi w tym celu za to z przyjemnością zabierze się za jednostki alfa.

Alien- typowy drapieżnik który zabija wszystkie cele, jest bardzo terytorialny, oportunista nie ryzykuje atakuje często słabe cele. Brak jakiego kolwiek charakteru jest nacechowany tylko instynktem drapieżcy.

AvP to starcie łowcy z agresywną zwierzyną drapieżną, prawdopodobnie najmocniejszym drapieżnikiem we wszechświecie.

Moja żartobliwa wypowiedź dotyczyła raczej „gry słów”. Predator (Drapieżca) był obcym - pozaziemską formą życia… Natomiast Alien (obcy) był drapieżcą – drapieżnikiem. Chodzi o to, że od strony nazewnictwa… Ten pierwszy może być drugim, drugi tym pierwszym a ostatecznie obaj są tym samym… :)

Ty natomiast odniosłeś się do biologiczności… A i z tym można polemizować… Nieodłącznym aspektem drapieżnictwa jest polowanie i mięsożerność… Jak wiadomo zarówno Predator jak i Ksenomorf spełniają oba te warunki… Z tym, że ze względu na inteligencję Predator posiada kilka dodatkowych cech. Alien natomiast jest w równym stopniu drapieżnikiem jak i pasożytem.

@varador
„Predator - Analizuje cele wybiera drapieżników- TO NIE JEST CECHA DRAPIEŻNIKÓW lecz wojowników i łowców”.

Niestety nie mogę się z tym do końca zgodzić… Drapieżnicy (rożnych gatunków) również analizują cele i choć zazwyczaj są to roślinożercy (często z ułomnościami), to zdarza się, że ich ofiarami padają również inni drapieżcy. Mięsożercy przy każdej dogodnej okazji atakują oraz zabijają inne drapieżniki w celu eliminacji konkurencji.

@varador
„Predator - lubi wyzwania- typowe zachowanie kodeksowe cechujące wojowników
Predator- paradoksalnie to wojowniczy kosmita który nie poskłada całej ziemi bo nie widzi w tym celu za to z przyjemnością zabierze się za jednostki alfa.”

No i właśnie „te” wspomniane przez Ciebie cechy to wynik wysokiej inteligencji gatunku Yautja. Mimo, że Predatorzy od strony biologicznej to typowi drapieżcy-miesożercy to na podejmowane przez nich decyzje (w doborze ofiar i nie tylko) wpływają aspekty kulturowe, które niewątpliwie cechują istoty inteligentne. Cechy te jednak nie wykluczają tego, że Predator jest drapieżnikiem - wysoko rozwiniętym i inteligentnym.

@varador
„Alien- typowy drapieżnik który zabija wszystkie cele”

No właśnie typowy drapieżnik nigdy nie zabija wszystkiego co żyje… Prawdziwy drapieżnik zabija tylko po to, aby zaspokoić głód (W przypadku Preda jest to już tylko głód duchowo - emocjonalny). Można wnioskować, że Ksenomorf nie jest typowym drapieżnikiem… Dodatkową cechą Aliena jest bardzo specyficzne mordercze pasożytnictwo. Gatunek obcych rozprzestrzenia się niczym choroba co sugeruje, że jego pochodzenie może nie być biologiczne, lecz sztuczne (broń biologiczna?).

Pozdrawiam

Drapieżca nigdy nie atakuje silnych celów i atakuje jedynie żeby jeść, Predator w żadnym filmie się w ten sposób nie zachowywał jego bawiło napierdzielanie się z silnymi jednostkami po to by stać się silniejszym.

W Predators ściągneli największych zwyrodnialców z ziemi a nie ofiary, jakby byli drapieżcami zabraliby starców i dzieci bo tak działają drapieżcy w ekosystemach.

Tutaj mi chodzi tylko i wyłącznie o aspekt zwierzęcy, człowiek też jest drapieżcą z punktu nauki ale chamuje swoje bestialskie instynkty. Tak samo robią predatorzy którzy są po prostu inną rasą, można ich porównać trochę do klingonów z Startrecka.

Co do Aliena, to pasożyt z niego dość ograniczony bo pasożyty nie zabijają swojego żywiciela a on to robi jedynie do rozmnażania się. Drapieżnik moim zdaniem bardzo groźne zwierzę a wg wizji Scoota broń biologiczna. Tak mówi film Prometeusz.

@Vorador
„Drapieżca nigdy nie atakuje silnych celów i atakuje jedynie żeby jeść, Predator w żadnym filmie się w ten sposób nie zachowywał jego bawiło napierdzielanie się z silnymi jednostkami po to by stać się silniejszym.”

No właśnie to miałem na myśli wspominając o aspektach kulturowych… Hipotetycznie - prymitywni przodkowie Predatorów zapewne zachowywali się trochę inaczej niż ci późniejsi wysoko rozwinięci. Zachowanie obecnych Predów determinuje dobrze rozwinięty mózg, kiedyś na ich behawioryzm wpływał instynkt drapieżnika. Dzięki rozwojowi technologii i kultury Yautja nie muszą się już martwić o tak przyziemne sprawy jak zdobywanie pożywienia czy walka o przetrwanie… Jednak w ich podświadomości zachował się instynkt zabójcy, spuścizna po przodkach… Pragnienie dreszczu emocji związane z procederem polowania. Oczywiście na inteligentne gatunki działa dodatkowy czynnik ujawniający w się postaci egoizmu – chęci pokazania się z jak najlepszej strony i udowodnienia sobie oraz pobratymcom jak się jest dobrym w danej dziedzinie. Stąd plemienna rywalizacja i dobór najsilniejszej zwierzyny łownej.

@Varador
„W Predators ściągneli największych zwyrodnialców z ziemi a nie ofiary, jakby byli drapieżcami zabraliby starców i dzieci bo tak działają drapieżcy w ekosystemach.”

Tak działają drapieżniki mało rozwinięte walczące o przetrwanie… Predator w drodze ewolucji wyzbył się ograniczeń związanych z prymitywną "biologicznością" a czynność polowania kultywuje wyłącznie dla własnej satysfakcji oraz podtrzymania odwiecznej tradycji.

Wracając do drapieżników ziemskich… Zdarzają się wśród nich zachowania nietypowe i przykładowo bywa, że dany mięsożerca zamiast zabić ofiarę – opiekuje się nią! Wiem, że brzmi to dziwnie, ale były przypadki, lwic oraz gepardzic, które z jakiś dziwnych powodów przygarniały młode roślinożerców.

@Varador
„Tutaj mi chodzi tylko i wyłącznie o aspekt zwierzęcy, człowiek też jest drapieżcą z punktu nauki ale chamuje swoje bestialskie instynkty. Tak samo robią predatorzy którzy są po prostu inną rasą, można ich porównać trochę do klingonów z Startrecka.”

No i znowu nie mogę się zgodzić :) Człowiek nie do końca jest drapieżcą. Jak wspominałem nieodłącznym aspektem drapieżnictwa jest mięsożerność i polowanie… I jeśli chodzi o fizjologie ludzką to nasz gatunek jest wszystkożerny… Bliżej nam do oportunistycznych dzików i niedźwiedzi niż „rasowych” mięsożerców. Nie wydaje mi się, aby Predatorzy (tak jak ludzie) kiedykolwiek w historii swojego gatunku spożywali roślinki… To raczej od zarania dziejów czystej krwi mięsożerne drapieżniki.

@Varador
„Co do Aliena, to pasożyt z niego dość ograniczony bo pasożyty nie zabijają swojego żywiciela a on to robi jedynie do rozmnażania się.”

Masz rację - zależność zwana pasożytnictwem zazwyczaj nie służy zabijaniu żywiciela, ale jak to w przyrodzie bywa zdarzają się spektakularne odstępstwa od ogólnie przyjętych reguł. Za przykład niech posłuży cykl rozwojowy błonkówek… Owady błonkoskrzydłe wybierają na ofiarę zazwyczaj dobrze rozwinięte i niezwykle niebezpieczne pająki… Staczają z nimi śmiertelny bój z którego niemal zawsze wychodzą zwycięsko… Paraliżują ofiarę jadem, znoszą w jego ciele kilka jaj a następnie zakopują ciało w norce… Po jakimś czasie wylęgają się młode larwy i pożerają żywiciela żywcem doprowadzając do jego powolnej śmierci! Dodatkowo niedawno odkryto, że osy za pomocą wirusa symbionta przebywającego w ich organizmie aplikują go w ciało pająka modyfikując jego DNA. Zabieg ten ma celu wzmocnienie sił witalnych żywiciela do tego stopnia, aby nie padł za wcześnie i mógł dożyć czasu wylęgu larw pasożyta… Wypisz wymaluj cykl rozwojowy Ksenomorfa :) W mojej opinii Alien nie jest typowym drapieżnikiem… Skłaniałbym się raczej ku pasożyto-drapieżnictwu… :)

Na siłę dużo tekstu ale tak naprawdę Predatorzy to rasa jak wiele innych.

Ich zabawa to tylko rytuał a nie polowanie.

Drapieżnik to ścisłe określenie i nie ma od tego wyjątków, ja powiem krótko i na temat drapieżnik nigdy ale to nigdy nie przyjaźni się z ofiarą, nie ma zwyczajów, zabija jak najszybciej i jak najłatwiej.

Wszystkie inne określenia nie pasują do definicji więc są nieprawdziwe, ja tej definicji nie wymyśliłem jest ona w podręcznikach biologii.

Próbujesz podczepić zwierzę do obcej rasy z galaktyki która urządziła sobie zabawę.

Oczywiście fakt że człowiek zjada najwięcej mięsa na ziemi nie jest dowodem że jest drapieżcą...

Otóż jest nim po pierwsze najpierw polował i szukał później dopiero zaczął uprawiać ziemię.

A i tak nigdy mięso przez tysiąc lecia nie znikło z diety.

To samo co człowiek je przecież pies który pochodzi z wilka albo Niedźwiedź.

Większość istot która je mięso je również rośliny by urozmaicić sobie pokarm.

Wszystko to co jest w tych filmach to tak naprawdę bzdura i tak należy to brać, H.R Giger projektował swojego obcego na podstawie szkiców demonów i Necromoniconu.

Obcy w pierwotnym założeniu miał być demonem ale został dopasowany do filmu.

Polowanie to jest u istot prymitywnych które nie potrafią inaczej zdobywać pokarmu, jak istota przejdzie pewien etap ewolucji już nie musi tego robić tak samo jak zbieractwo.